Cześć!
Znowu 'zaczynam' prowadzić bloga. Tym razem na 100% wiem co chcę, żeby się tu znajdowało. Niestety na pisanie postów będę musiała jeszcze z tydzień poczekać.
*krótka historyjka z życia*
Ponad dwa tygodnie temu skręciłam kostkę. Miałam gips, ale lekarze nawet nie dotykali mojej nogi. Pojechałam do takiej starszej pani, która mi nastawiła nogę i stwierdziła, że to nie było zwykłe, delikatne skręcenie, tylko noga była tak jakby wyrwana ze stawu. Gdyby nie ona leczyłabym się jeszcze z miesiąc, a potem chodziłabym jak koń i musiałabym w przyszłości operacyjnie prostować nogę. I tyle. Przez cały ten czas siedzę w domu i dopiero wczoraj zaczęłam pomalutku chodzić.
Dopiero za tydzień będę mogła normalnie chodzić bez kul, więc dopiero za tydzień pójdę na jakieś zdjęcia i dopiero napiszę post. :) Chcę się teraz przyłożyć do prowadzenia bloga. Nadeszła wiosna, a wraz z nią wstąpiła we mnie nowa energia.
Usunęłam posty, więc już nie będę 'zaśmiecać' tego mojego kawałka w internecie.
Ale wszystko będzie w najbliższym czasie!